W poniedziałek 5 września Gil Peñalosa, dyrektor kanadyjskiej organizacji 8 – 80 Cities, od niedawna prezes organizacji World Urban Parks oraz były Dyrektor Wydziału Parków, Sportu i Rekreacji Miasta Bogota udzielił otwartego wykładu „Uliczna demokracja. Jak współtworzyć lepsze miasta?”. Peñalosa, gwiazda zrównoważonej mobilności, opowiadał o przyszłych wyzwaniach, jakie czekają obecne metropolie, o kierunkach rozwoju miast oraz o działaniach niezbędnych do przemiany Warszawy w miasto przyjazne wszystkim jej mieszkańcom – od lat ośmiu do osiemdziesięciu.
Spotkanie zorganizowane przez Magazyn Miasta rozpoczął wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski, który na wstępie podkreślił konieczność kompleksowego podejścia do organizacji miasta, współudział mieszkańców, oraz zachęcił do opiniowania powstającej „Warszawskiej polityki mobilności” (konsultacje do 10 października!). Głos podczas wstępu zabrał również Gedeon Werner, prezes Aquarius Management, celnie puentując: „Krajobraz miejski daje świadectwo naszego gatunku na ziemi”.
Wystąpienie Gila Peñalosy było inspirujące i doskonale poprowadzone. Po zdemitologizowaniu polskiej zimy, w powszechnym mniemaniu niezdatnej dla ruchu rowerowego, prelegent wymienił główne wyzwania urbanistyki: projektowanie pod stale zwiększającą się liczbę mieszkańców, dostęp do czystej wody i sanitariów oraz starzejące się społeczeństwo. Zaznaczył, że w 2050 nie tylko zdubluje się populacja mieszkańców miast, ale również znacznie zestarzeje. Połowa Polaków będzie wtedy po 50 roku życia! Zatem projektowanie powinno w większym stopniu uwzględniać potrzeby seniorów, a społeczeństwo powinno traktować doświadczenie osób starszych jako zasób wiedzy, którego nie należy lekceważyć.
Ilustrując tę tezę, Peñalosa podzielił się swoim doświadczeniem w zwalczaniu nierówności społecznych w Kolumbii. Jako urzędnik odpowiedzialny za rekreację mieszkańców Bogoty zaobserwował, że obywatele o niższych dochodach najboleśniej odczuwają niedogodności związane z pozycją społeczną w trakcie czasu przeznaczonego na odpoczynek. Większość rozrywek wielkich miast jest dla nich niedostępna. Rozwiązaniem był rozbudowany system parków miejskich, który pozwala w tym samym miejscu i czasie korzystać z przestrzeni publicznej mieszkańcom z różnych grup społecznych. Wprowadzenie zieleni do centrów miast, a nie tylko pozostawianie jej na suburbiach, może być również remedium na postępujące zjawisko rozlewania się miast. Peñalosa zaznaczył, że taki system, aby był skuteczny i spełniał różnorodne potrzeby ludzkie, powinien:
- składać się z terenów zielonych o zróżnicowanej powierzchni i przeznaczeniu, oraz o zapewnionym dogodnym połączeniu między tymi terenami;
- być dobrze zarządzany (we współpracy ze wspólnotami, szkołami, kościołami, etc.).
Kolejnym zabiegiem, którego celem było udostępnianie przestrzeni mieszkańcom oraz walka z wykluczeniem społecznym, było rozwinięcie programu Ciclovia, czyli cotygodniowego zamykania ulic dla ruchu samochodowego. Peñalosa zwiększył liczbę zamykanych ulic w Bogocie z 10 km do 121 km, a akcja zyskała uznanie także w innych miastach. Przy każdej z tych akcji, istotą działań Peñalosy było mieszanie grup społecznych oraz tworzenie przestrzeni w myśl zasady 8-80, czyli bezpiecznych zarówno dla ośmiolatków jak i osiemdziesięciolatków. Tę ideę wyraził w krótkim równaniu: jakość = bezpieczeństwo + godność.
Wysoka jakość otoczenia daje poczucie szczęścia, które jest trudne do zmierzenia, a ważne dla dobrego życia. Peñalosa sformułował 8 zasad szczęśliwego miasta, zaznaczając, że te idee sprawdzą się i w wielkich metropoliach i w kilkudziesięciotysięcznych miastach:
- Zmiana jest trudna, ale wykonalna
Zdaniem Peñalosy zmiana mentalności oraz poczucie konieczności zmiany modelu życia, jak również wola polityczna i charyzma liderów są kluczowymi czynnikami do wprowadzania zmian. Zaznaczył jednak, że ze zmianą zawsze łączy się sprzeciw i dlatego należy pamiętać, aby interes publiczny zawsze przeważał na poszczególnymi interesami. Podkreślił także, że „mówiąc nie dla pewnych rozwiązań, zgadzamy się na inne”. Sprzeciwiając się inwestowaniu w transport zbiorowy, akceptujemy zanieczyszczenie powietrza.
- Sprawiedliwość
Tu ujęta jako sprawiedliwa mobilność. Peñalosa ocenia miasta na podstawie bezpieczeństwa i komfortu życia najbardziej narażonych uczestników ruchu drogowego – dzieci, starszych, niepełnosprawnych.
- Chodniki są ważne, choć nie jest to oczywiste
Wysoka jakość i komfort życia jest najlepszym atrybutem przyciągającym mieszkańców wykształconych i wykwalifikowanych. Na ten komfort składają się drogi, po jakich jeździmy, a zwłaszcza chodniki, po jakich przemierzamy miasto. Peñalosa przypomina, że drogi są przestrzeniami publicznymi i takim celom powinny służyć.
- Baw się wszędzie
Deklaracja Peñalosy brzmi: „W 2020 r. każde dziecko powinno mieć park lub miejsce zabaw w odległości 500 m od domu”. Zwrócił uwagę na zamknięte wysokimi płotami boiska szkolne. Rozwiązania Peñalosy zakładają zamienianie boisk w zieloną, przyjazną przestrzeń i otwieranie ich po 16:00 oraz w weekendy.
- Chodzenie
Miasta powinny być w jak największym stopniu objęte strefami 30, ponieważ zapewnia to środowisko przyjazne do chodzenia pieszo. „Piesi mają pierwszeństwo”.
- Zrównoważona mobilność
To mobilność, a nie posiadanie samochodu, jest ważna i powinna być prawem wszystkich, a nie tylko zamożnych osób posiadających własne środki transportu. Peñalosa wyraźnie zaznaczył, że podstawą do zapewnienia zrównoważonej mobilności jest obniżenie dopuszczalnej prędkości do 30 km/h oraz stworzenie sieci bezpiecznych, wydzielonych dróg rowerowych. Rower publiczny, pasy rowerowe, parkingi bike&ride – są to środki dodatkowe. Celem w każdym mieście powinno być skłonienie zamożnych mieszkańców, do korzystania z transportu zbiorowego.
- Społeczność jest ekspertem
Wszyscy mamy opinie i doświadczenia związane z korzystaniem z przestrzeni publicznych. Ta wiedza powinna być wykorzystana, a konsultacje społeczne oraz aktywny udział obywateli powinien być obowiązkiem każdego z nas.
- Zyski
Wszyscy zyskują na zrównoważonej mobilności. Jesteśmy tyjącym społeczeństwem (w Polsce jedna na pięć osób jest otyła lub ma nadwagę), zaś chodzenie jest najbardziej naturalną formą aktywności. Zwykły spacer może znacząco poprawić nasz stan zdrowia.
Peñalosa na pytania zebranych, jak poprawić sytuację w Warszawie, odparł, że miasto skierowane na samochody będzie miało coraz więcej samochodów. To błędne koło należy przerwać orientując się na ludzi i ich potrzeby. Należy zachować proporcje przy projektowaniu infrastruktury drogowej oraz ograniczać parkowanie poprzez podnoszenie opłat. W chwili obecnej, choć 70% mieszkańców Warszawy nie przemieszcza się samochodem, to właśnie pod auta poświęcone jest większość powierzchni dróg. Zalecił nam również być odważnymi i nieustępliwymi w swoich działaniach, nauczyć się współpracy, a w najbliższym możliwym momencie włączyć się w kreowanie wspólnych przestrzeni. Rekomenduje rozpoczynanie od krótkich, pilotażowych projektów, które nie wymagają dużych nakładów kosztów, a sprawdzają rozwiązania i przekonują do nich społeczeństwo. Być może jest to dobra okazja, by rozpocząć walkę z parkującymi na Placu Politechniki samochodami? W Paryżu zlikwidowano 5000 miejsc parkingowych w przeciągu 1 roku. W Warszawie też jest to możliwe, ponieważ, jak mówi sam Peñalosa , „Copenhagen is not rocket science”.